Polski CSR: kopiujemy rozwiązania zachodnie. A przecież mamy u siebie tradycje CSR sprzed 100 lat.
Polski CSR: kopiujemy rozwiązania zachodnie. A przecież mamy u siebie tradycje CSR sprzed 100 lat.
Samorząd i biznes to dwie przenikające się sfery, które muszą nauczyć się z sobą współpracować, ale przede wszystkim słuchać się nawzajem oraz rozumieć wzajemne potrzeby i oczekiwania.
To właśnie ci najbogatsi, którzy znają się na biznesie najlepiej, wiedzą, jak przeprowadza się inwestycje, powinni inwestować na różne sposoby w nasz kraj.
Życzyłabym sobie, aby firmy bardziej otworzyły się na seniorów. Tworzyły dla nich miejsca pracy, informowały o nich na stronach w internecie.
Brawa dla firm podejmujących swego rodzaju ryzyko wizerunkowe, wchodzących w partnerstwo z organizacją zajmującą się poważnymi problemami społecznymi, np. przemocą wobec kobiet.
Zdaję sobie sprawę, że swoją osobą pokazuję, że własne, przyrodzone ograniczenia to nie coś ostatecznego. (...) Można pokonać bariery nie do przejścia.
Gdy internet masowo rozpowszechniał się w naszym życiu, słyszałem, że to wynalazek tylko dla młodych. Zastanawiałem się wtedy, czy mnie to kiedyś będzie dotyczyć – czy zetknę się z technologiami, wobec których będę zbyt „stary”. Odnoszę wrażenie, że to nastąpiło.
Odpowiedzialny biznes, także jako wyraz patriotyzmu ludzi, którzy go tworzą, powinien stawiać na rozwiązania pozwalające ograniczyć nasz wpływ na przyrodę i klimat.
Potrzeba nam czegoś, co przybliży nas do Europy i całego świata, a mianowicie świadomości społecznej i empatii wobec potrzebujących.
Pozytywne emocje wywołuje taki biznes, który pozostawia trwałe ślady w naszym otoczeniu.