Potrzeba nam czegoś, co przybliży nas do Europy i całego świata, a mianowicie świadomości społecznej i empatii wobec potrzebujących.
No właśnie – jacy jesteśmy my, Polacy, pani oczami? Jakie cechy zachowania rzucają się w oczy?
Staramy się być mili i gościnni. Choć w praktyce z naszą narodową gościnnością różnie bywa. Jesteśmy też sprytni, co jest związane z koniecznością przystosowania się do funkcjonowania w ramach wolnego rynku, którego doświadczamy od lat 90. XX wieku.
Czy dobrze wykorzystujemy swoje narodowe cechy?
Zależy, do jakich celów. Narodowy spryt jest pomocny w załatwianiu spraw wszelakich, co jest cechą indywidualistów i służy prywatnym interesom. Potrzeba nam czegoś, co przybliży nas do Europy i całego świata, a mianowicie świadomości społecznej i empatii wobec potrzebujących.
Jak pani zdaniem powinien wyglądać biznes zaangażowany społecznie?
Posłużę się przykładem modelu, który sama wypracowałam. Uważam, że każda działalność, która czerpie z zasobów społeczeństwa, powinna przynajmniej w minimalnym stopniu oddawać mu część energii, jaką od niego otrzymała. Oczywiście na początku startu biznesu nie można sobie na to pozwolić. Tak było w moim przypadku. Ale teraz, gdy moje biznesowe przedsięwzięcia okrzepły na tyle, bym mogła zwrócić tę energię zaczerpniętą od społeczeństwa, chętnie oddaję ją z nawiązką, bo pomaganie jest fajne, a mnie osobiście daje siłę i ogromną satysfakcję.
I założyła pani fundację.
Omenaa Foundation wspiera edukację dzieci w Afryce i budowę szkoły dla dzieci ulicy w Ghanie. Z sumy, niezbędnej do ukończenia budowy, czyli kwoty jednego miliona złotych, udało nam się do I kwartału 2017 roku zebrać trochę ponad 40 proc., co uważam za początek sukcesu tego szczytnego celu. W ramach fundacji realizujemy wiele projektów związanych z promocją tolerancji wobec drugiego człowieka. Tym staramy się walczyć z rasizmem, ksenofobią czy homofobią.
Jakich argumentów używać, aby firmy włączały się w życie społeczności, oddawały całemu społeczeństwu energię, o której pani wspomniała?
Poza pracą w telewizji jestem też przedsiębiorcą, dlatego dobrze orientuję się w realiach współczesnego biznesu i wiem, czego on potrzebuje – wymiernych korzyści. Stąd np. gdy negocjuję wsparcie finansowe dla swojej fundacji, przygotowuję listę wymiernych świadczeń PR-owo-marketingowych, które możemy zaproponować z naszej strony.
Ciekawy kontent do komunikacji z mediami, jaki dzięki współpracy z fundacją firma może od nas dostać, to dla świadomych przedsiębiorców ogromna wartość wizerunkowa. Dziś w natłoku treści medialnych nie jest łatwo wyróżnić się z tłumu i skutecznie dotrzeć do odbiorców. A sposobów przekonania biznesu do filantropii może być wiele, jak wiele jest obustronnych korzyści przy konstruowaniu takiej współpracy.
Amma Omenaa Mensah – od ponad dekady związana z TVN. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, doktorantka SGH. Od 2011 roku rozwija własną markę mebli Ammadora. Inwestuje w sztukę, a także współtworzy przedsięwzięcia biznesowe w branży mody i deweloperskiej. Od 2014 roku prowadzi fundację Omenaa Foundation.
Amma Omenaa Mensah – od ponad dekady związana z TVN. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, doktorantka SGH. Od 2011 roku rozwija własną markę mebli Ammadora. Inwestuje w sztukę, a także współtworzy przedsięwzięcia biznesowe w branży mody i deweloperskiej. Od 2014 roku prowadzi fundację Omenaa Foundation.